- Hej, przysięga na mały palec? Hazz, wiesz, że zawsze dotrzymuję obietnic, przynajmniej przez te lata- dodał, wyciągając piąty palec u dłoni w stronę przygnębionego dziewięciolatka. - Niech będzie- zadecydował, łącząc palce w obietnicy. Uśmiechnął się niemarawo, a Louis odwzajemnił to ze szczerością, przez co Harry zapragnął rozpromienić się prawdziwie. - Będę na ciebie czekać- dodał młodszy, rozglądając się po osobach, ktore wydawały się zajęte ucztą. Po krotkim namyśle, podnosząc się na palcach zostawił mokry pocałunek na policzku starszego. Odbiegając od razu w stronę swojej mamy. Lub: Louis wraca po dziesięciu latach, a Harry chce w końcu być sobą w rodzinie z żelazną tradycją i brakiem uczuć. Opowieść wzorowana na filmie ,, czasem słońce, czasem deszcz".