***
-Hahaha! - zobaczyłam alastora, który wisiał w powietrzu nad miastem. Wszędzie były płomienie, a budynki były rozwalone. Demony uciekały gdzie mogły i tylko nieliczni patrzyli się na to z szaleńczym uśmiechem, lub próbowali zaatakować Radiowego Demona. Ten za to jednym ruchem ręki stworzył wielką dziurę w ziemi, z której zaczęły wychodzić wielkie macki i porywały wszystko co było na ich drodze. Gdy Alastor mnie zobaczył, jego oczy stały się normalne i uśmiechnął się do mnie. Wyciągnął rękę w moją stronę. Na początku wahałam się czy ją przyjąć, ale przecież Alastor jest taki fajny i miły! Wyciągnęłam rękę w jego stronę, z wielkim uśmiechem na ustach. Nagle wokół Alastora pojawił się czerwony pył, a on sam zniknął. Zdziwiona patrzyłam się na znikający powoli dym, gdy nagłe poczułam jak ktoś łapie mnie za ramię. Odruchowo moje pazury się wyostrzyły, a ja odwróciłam się, prawie atakując Radiowego Demona. Ten tylko się uśmiechnął i znowu wyciągnął do mnie rękę. Tym razem bez zastanowienia, z uśmiech na ustach za nią złapałam...
***
Opowiadanie o 8-letniej dziewczynce, będącej przy swoich najbliższych jak i obcych jak aniołek, lecz przy wrogach pokazywała swoje pazurki.
Przykro mi to mówić, ale opuszczam tą książkę, jednak pozwalam ją sobie przywłaszczyć, ale by to zrobić, najpierw trzeba zgłosić się do mnie na priv. Miałam pewne plany co do tej książki i nie chcę by nie zostały wykorzystane, więc poinformuję o nich osobę, która podejmie się wyzwania i będzie chciała dokończyć tą książkę.
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x