Potem nastąpiła zagłada. Błysk który pozostawił po sobie na znak swojego końca rozległ się na tysiące kilometrów, oślepiając tych którzy mieli zaszczyt doświadczyć tego niesamowitego zjawiska. Zdezorientowana ludność wychodziła poza domy zobaczyć cóż się czyni na świecie. Niektórzy mieli w swojej głowie myśli o Bogu, inni myśleli że przewidzenia. Nikt nie przypuszczał jednak że tak żywy kolor jak oranż, który wzbudzał chęci do życia, szczęścia i dzielenia się chwilami oznacza również kolor zagłady, który nastąpił w momencie gdy osoba wokół której kręci się świat, zniknie z niego, a świat zatęskni za nim niszcząc się na wszelkie sposoby. On płacze za nami, za tobą. Lecz po deszczu pojawia się tęcza. *** Okładka nie należy do mnie! Jest to edit zdobiony przez mojego zioma Julka Zapraszam do czytania