- No dobra dziewczęta - klasnął w dłonie pan Yamada. Zatrzymał się przed bramą liceum, i odwrócił do córek, z pouczającym wzrokiem - Suzuna proszę cię, abyś nie skreślała od razu tego liceum, napewno poznasz tutaj mnóstwo wspaniałych osób! A ty Yuuna - przeniósł na młodszą swój wzrok, westchnął i przetarł twarz dłonią. - Postaraj się zachowywać chociaż dzisiaj, dobrze? Nie krzycz, nie skacz i najważniejsze nie pakuj się w kłopoty. Nie narób siostrze problemów. Rozumiemy się?
Nastolatki pokiwały głową i wychodząc z samochodu, zbiły żółwika z tatą.
- Na razie staruszku! - krzyknęła do niego jeszcze Suzuna, w lepszym humorze przekraczając bramę nowego liceum.
- Nie jestem taki stary! - oburzył się pan Yamada, ale dziewczyny już go nie słyszały. Zapomniały o bezsensownej kłótni z przed chwili, i z zarzuconymi rękami na ramionach, weszły do budynku, rozpoczynają nowy rok szkolny.
|@malyziomeczek
W brutalnym świecie gry, gdzie każdy jest tylko numerem, 456 i 001 odkrywają, że nawet wśród chaosu i śmierci mogą narodzić się więzi, które zmieniają wszystko. Czy w miejscu, gdzie zaufanie jest luksusem, a każdy krok może być ostatnim, znajdzie się miejsce na coś więcej niż przetrwanie?
‼️ pamiętajcie.. to fanfik. Nie bierzcie wszystkiego na poważnie. I przede wszystkim nie porównujcie tego do dokładnych wydarzeń i postaci z serialu. Imiona także mogą sie nie pokrywać z rzeczywistymi
for fun... zapraszam!!‼️