Dzień W Którym Się Pojawiłeś | bxb
  • Reads 312
  • Votes 24
  • Parts 2
  • Reads 312
  • Votes 24
  • Parts 2
Ongoing, First published Feb 10, 2020
Kiedy Axel poraz pierwszy zobaczył Gregory'ego- księcia i następcę tronu Mareen nie mógł pozbyć się wrażenia, że coś ich ze sobą łączy. Przeznaczenie? Możliwie. Bo nawet fakt, że oboje należą do zupełnie innych światów nie przeszkodził im aby ich ścieżki ponownie się ze sobą zbiegły i połączyły na bardzo długi czas. Ale czy to nie dziwne, że wiedźmiński medalion Axela wariuje kiedy tylko Gregory jest w pobliżu? I czy ktoś faktycznie próbuje skutecznie pozbawić chłopaka życia i zakończyć panowanie jego dynastii na tronie Mareen? Wszystko to staje się jeszcze bardziej skomplikowane kiedy Axel zostaję wyciągnięty w ten cały królewski rozgardiasz a wszystko to zaczęło się w chwili której zdecydował się zabić bazyliszka osiadłego w starych kanałach stolicy.



Uwaga! Historia ta została umieszczona w uniwersum stworzonym przez Pana Andrzeja Sapkowskiego, jednak dotyczy ona moich własnych postaci, wiele rzeczy może być niezgodne z canonem lub całkiem wymyślone przeze mnie. Proszę to traktować jako odzielnie egzystujący byt jedynie umieszczony w tym genialnie stworzonym świecie! Mamm jednak nadzieję, że znajdzie się ktoś komu się to spodoba ♡
All Rights Reserved
Sign up to add Dzień W Którym Się Pojawiłeś | bxb to your library and receive updates
or
#405wiedzmin
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Zapach perfum || MATA cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
001 x 456 cover
More than love || Pedri cover
Dance with me || Dramione  cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
My first Love || Héctor Fort cover
Obserwator cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."