Służba sofistki
  • Reads 3,902
  • Votes 199
  • Parts 20
  • Reads 3,902
  • Votes 199
  • Parts 20
Ongoing, First published Feb 14, 2020
„Ja, Hermiona Granger, ostatnia ze „Złotej Trójcy", mugolaczka, służąca w jednej z rodzin czystej krwi, podająca się za niejaką Gabrielle White, straciłam wszystko co miało dla mnie jakąkolwiek wartość. Ale los się do mnie uśmiecha, a ja próbuje wykorzystać szansę i odkryć prawdę. Chcesz wiedzieć jak wygląda moje życie? Chętnie przeprowadzę cię przez nie. Podaj mi rękę i chodź, ale wiedz, że nie ma odwrotu. Bądź ostrożny, bo Czarny Pan cały czas patrzy."

#1 lucmione - 9.05.2020 r.
All Rights Reserved
Sign up to add Służba sofistki to your library and receive updates
or
#427wrogowie
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
My first Love || Héctor Fort cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
Zapach perfum || MATA cover
Dance with me || Dramione  cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."