Po drobnej, ale kolejnej kłótni z rodzicami, Tsukishima idzie do miejsca, o którym wie, że jest i będzie pewne. /naprawdę/ krótki oneshot | basically opis wieczoru Tsukishimy i Kuroo | mogłabym to podciągnąć pod jakieś hurt/comfort, ale nie do końca | nie wiem o co chodzi mi z okładką, serio, jest 4 w nocy... rano... w nocy... | dzielę się miłością do tej dwójki, i just want to protect my sons | Yamaguchi to też mój syn, ej, zatrzymajmy warships [!czasem nawiązuję do mangi!]