"Proszę, zaopiekuj się nią. Ma na imię Annie. Porozmawiam z Tobą niedługo, muszę chwilę odetchnąć. Kocham Was" - Trochę nie nadążam - przyznałam. - Na początku byłem pewien, że ktoś chce mnie wrobić - kontynuował Louis. - Albo że to jakiś głupi żart. Ale kiedy mocniej się nad tym zastanowiłem, doszedłem do wniosku, że to faktycznie może być moje dziecko. Okładka autorstwa @patrycjawt ❤️
4 parts