Miała na karku zaledwie siedemnaście lat. Stała się prawdziwym dzieckiem wojny, która zniszczyła w niej wszystko co było piękne. Zamiast chodzącej na imprezy, wesołej dziewczyny powstał poważny, potrafiący zabijać bez skrupułów żołnierz. Założony jasnoniebieski beret, koszulka wojskowa w kolorze khaki, na pagonach trzy gwiazdki porucznika. Bojówki moro wciągnięte w desanty, za parcianym pasem była kabura z pistoletem i cztery granaty. Tak wyglądało dziecko ze straconym dzieciństwem... Na podstawie snu z nocy 11.03.2020 na 12.03.2020