Say You Want Me Too || Obito x Reader
  • LECTURAS 7,014
  • Votos 629
  • Partes 16
  • LECTURAS 7,014
  • Votos 629
  • Partes 16
Continúa, Has publicado mar 15, 2020
Gdy Uchiha Obito myślał, iż wszystko, co najgorsze przytrafiło się właśnie jemu, wtedy spełniło się uosobienie jego najgorszych koszmarów. 
Pomimo tylu zadanych przez los ran fizycznych, jak i psychicznych, nie poddał się w pełni ciemności. Zwinnie ominął wielkie, otaczające go łapy żądzy zemsty i smutku, a mocno wtulił się w światłość, która zaprowadziła go wprost do domu. Z powrotem do przyjaciół. 
   
*
*

Akacja dzieje się w świecie Naruto.

Opowieść mojego autorstwa, jakiekolwiek podobieństwo jest kwestią przypadku 😊
Todos los derechos reservados
Regístrate para añadir Say You Want Me Too || Obito x Reader a tu biblioteca y recibir actualizaciones
or
#64obito
Pautas de Contenido
Quizás también te guste
Quizás también te guste
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
𝐇𝐄𝐀𝐑𝐓𝐋𝐄𝐒𝐒 ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ ᵃⁿᵈ ʳᵃᶠᵉ ᶜᵃᵐᵉʳᵒⁿ cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Obserwator cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Mafia| Minsung  cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover

Boys Don't Cry

73 Partes Continúa

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."