Moja historia jest taka jak wiele, wyróżnia ją tylko i jedynie to, że jest moja i opowiada o prawdziwym uczuciu. Prawdziwym uczuciu, które w dwudziestym pierwszym wieku jest lekko mówiąc na wymarciu. Technologie, różnego rodzaju używki czy też niezwykła chęć imponowania innym przytłumiła pewne rzeczy większości. Większości ale na szczęście nie mi, nie mu, nie nam... Wszystko zaczęło się całkiem zwyczajnie...All Rights Reserved