[RZEMPIK ZJEBIE DAJ TROCHĘ CZASU DLA KJEBABA I ADRIANDOXA OK BO ONI TEŻ SĄ SUPER] uwaga: na początku może być nudno, ale ja to rozkręce.
,,- czekajcie, idę po pizze - powiedział adriandox i wstał z fotela, aby odebrać swoje jedzenia. Jezu, myślał, że nie wytrzyma już! Otworzył drzwi, ujrzał przed sobą kobietę w jego wieku. Spod czerwonej czapki wychodziły długie brązowe włosy. Miała zielone oczy, a na jej twarzy gościł uśmiech. W ręku trzymała karton w kształcie kwadratu, a w środku była... P I Z Z A . - dzień dobry! dziękuję pani, już daję pieniądz-
- KURWAAAAAAAAA! - z pokoju blondyna dało usłyszeć się głośny krzyk. Dziewczyna parsknęła, a Adriandox miał ochotę udusić Rzempika. Grzecznie przeprosił, po czym podszedł do mikrofonu i tak nawrzeszczał i nawyzywał od jebanych psów, że jego kolega się zaśmiał - Japoerdole, co ci się stało?
- ROBISZ MI WSTYD PRZY DZIEWCZYNIE! - krzyknął zdenerwowany, nawet średnio wiedząc co wykrzyczał.
- Oooooo! KTO TO JEST? - Kjebab i Rzempik zapytali jednocześnie, a Adrian klepnął się z otwartej dłoni w twarz.
- Znaczy, chłodzi o tą...
- TA LASKA OD PIZZY? - zapytał Kjebab, a teraz to pytanie męczy Adriadoxa. Sam brunet nie wiedział, że którykolwiek spotka tą dziewczynę.
Kiedy Harry Potter zjawia się w Hogwarcie, jest zupełnie inny, niż wszyscy przypuszczali. Jest cichy, wycofany, nigdy nie podnosi głosu i nie szuka przygód, a wszystkie szkolne zwierzęta lgną do niego. Jaką tajemnicę skrywa i czy komuś uda się ją odkryć?