,,Zawsze marzyłam o stworzeniu czegoś, co przez co mogę wyrazić samą siebie. Nigdy jednak nie byłam na tyle silna i zdecydowana, aby włączyć komputer - aż do teraz. Czy coś we mnie pękło ? Nie, nic nie dzieje się nagle... Każda decyzja, nawet ta, która wydaje nam się spontaniczna, tak naprawdę rozważana jest przez nas podświadomie krótszy lub dłuższy czas -aż w końcu dojrzewa.
Nie chce tworzyć wspaniałej historii miłosnej lub pełnego pikanterii erotycznego romansu. Przeczytałam wiele pociągających, ekscytujących, wciągających, romantycznych i dobrych książek wielu autorek i nie mogę się z nimi równać. Dlatego ruszam z zamiarem prowadzenia dziennika. Pamiętnika matki, żony, studentki, nauczycielki .... kobiety. Zmagającej się z codziennymi problemami i ... swoimi myślami. Pytanie tylko po co ? Tego jeszcze nie wiem...Wszelkie Prawa Zastrzeżone