Omoide || sasusaku ✓
  • Membaca 1,986
  • Suara 92
  • Bagian 5
  • Membaca 1,986
  • Suara 92
  • Bagian 5
Lengkap, Awal publikasi Mar 28, 2020
Pamięć to pamiętnik, który stale nosimy ze sobą.


     Mijały lata, dorosłam, a razem ze mną moja starsza już przełożona, pani doktor Haruno. Byłam młodsza o 2 lata. Robiła ogromne wrażenie - dumna i pewna siebie. Silna kobieta i przyjaciółka. Coraz częściej chodziła przybita, smutek wylewał się z zielonych oczu. Nawet ten kolor nie był już tak soczysty, jak dawniej. Razem z odejściem dwójki mężczyzn z drużyny siódmej, straciła połowę serca.Pozostała jedynie skorupa człowieka i kilka instynktów. Niszczała się na naszych oczach, aż do powrotu blondyna.

#3 sasusaku 🏆🎖09.06.2020r.
Seluruh Hak Cipta Dilindungi Undang-Undang
Daftar untuk menambahkan Omoide || sasusaku ✓ ke perpustakaan Anda dan menerima pembaruan
or
#516dramat
Panduan Muatan
anda mungkin juga menyukai
anda mungkin juga menyukai
Slide 1 of 10
Mate cover
The Villain Discovered My Identity (PL translate) cover
Przy tobie nawet ogień nie jest straszny ★ cover
Miecz Głębin cover
Even if the villain's daughter regresses cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Dżin cover
became the sultan's precious cat cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover
Please, Let Me Return Home || tłumaczenie część 1 cover

Mate

42 Bagian Lengkap

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.