Wszystko zaczęła pewna "epidemia", odeszła dość prędko, ale po niej nadeszły pokazy sił, tych lepszych państw, po których ucierpiała reszta, a w końcu, całą cywilizacja. niektórzy uważali to za erę odnowienia, niczym dawniej, arkę Noego, jednak było trochę inaczej. Ci co przeżyli dzielą się na dwie grupy. już tłumaczę. powstała nowa grupa krwi V. Ci o krwi V Rh- pozostali sobą, a Ci którzy mieli krew V Rh+ przeszli pewną mutację... każdy ma jakąś wadę na ciele ( np. różki, ogonek, trzecie oko, czwarta ręką, futerko, włosy super długie), do tego w ich żyłach płynie prąd, tak prąd, potrafią nad nim ciut panować (efekt to np, mdlenie wroga) minusem mutacji V Rh+ jest osłabienie, moc działa ale krótko, potem np. mdlenie, krwotok z nosa, podwójne widzenie itp, ale zaradzić temu prędko może krew ludzi V Rh-. dlatego V Rh- i VRh+ się nienawidzą.
× Więcej w środku
× Może zawierać treści dla dorosłych, bluźnierstwa itp
Czy to koniec cierpienia Corneli? Czy będzie mogła wreszcie zacząć żyć normalnie, osiągnąć w życiu cele, które sobie postawiła będąc nastolatką? A może to początek koszmaru, którego tak naprawdę nigdy jeszcze nie poznała do końca? Czy spotka kogoś wreszcie w życiu, kto jej pomoże w tym wszystkim, osoba przy której będzie czuła się bezpiecznie i szczęśliwie?
Zapraszam do czytania Nieznajomy 3!