Do samego dna oceanu nie dociera słońce. Zamieszkują je wielkie, drapieżne potwory o ostrych zębach i twardych łuskach. Najsilniejsi żyją, a słabi umierają - tak brzmi nadrzędne prawo natury. A jednak nawet w takie miejsce może czasami zabłądzić promyk światła. Rozjaśnić je, ukazać skryte w mroku piekno. A zaraz potem od razu zgasnąć, bo inaczej po prostu być nie może. ~*~ Oneshot stanowi prequel/dopełnienie innego mojego opowiadania, Symfonii mórz. Nie jest wymagane zapoznanie się z nim, ale osoby niezorientowane w uniwersum być może powinien zainteresować romans z zawartym w nim słowniczkiem. Za okładkę w 99% dziękuję @xSasek (pozostały jeden procent to ja bawiący się suwaczkami w programie graficznym). Lepsze rysunki tutaj: https://www.instagram.com/sasencja Pierwsze miejsce w kategorii fanfiction w konkursie „Rzut piórem".All Rights Reserved
1 part