Niech tytuł was nie zwiedzie jeśli brzmi trochę...negatywnie. Jak wiecie lub nie, ja wprost kocham postaci z creepypast i wszystko co z nimi związane. Ale zauważyłam niestety, że niewiele osób wie coś więcej na ich temat, niektórzy wprost nie wiedzą nic i czerpią wiedzę o zachowaniu danej postaci z tego, jak kreuje ją fandom creepypast... A fandom często wiele postaci kreuje co najmniej źle. Nie, Toby nie jest gofrożercą, któremu mózg dawno zamienił się w gofra. Nie, Masky nie kocha sernika i nie planuje z nim ślubu. Nie, Hoodie nigdy w życiu się nie jąkał. Nie, Slenderman nie jest miłym tatusiem dla wszystkich creepypast, którym pozwala mieszkać w swojej willi, którą magicznie zaopatruje w prąd i wodę. I co mniej najbardziej boli, nie, Candy nie jest zboczeńcem, który roztopił sobie mózg i przelał w.... wiadomo gdzie, żeby mieć go większego. Sama niejednokrotnie, gdy zaczęłam swoją "przygodę z creepypastą" nie wiedząc jeszcze wszystkiego o wszystkich, popełniałam wiele błędów, popełniam je pewnie nadal, ale staram się ich już unikać . Postanowiłam wiec spróbować w jakimś niewielkim stopniu przyczynić się do tego, aby wszelakie postaci były trochę lepiej poznane i aby zniknęły wszystkie krzywdzące stereotypy, które stworzył fandom. Pomysł na tę książkę powstał zupełnie spontanicznie, będą się tutaj pojawiać historie różnych postaci, opisy ich charakterów, relacji z innymi, zainteresowań, relacji z rodziną, jeśli ją mają/miały. Słowem, wszystko, co uda mi się znaleźć o danej postaci z creepypasty i jakoś zweryfikować. Od razu uprzedzam, że informacje mogą być aktualizowane, jeśli znajdę o danej postaci coś nowego lub jeśli autor coś w niej nagle zmieni, bo i tak się zdarza. Mam nadzieję, że spodoba wam się tak książka UwU
(Rozpoczęcie pisania tej książki to całkowicie spontaniczna akcja i dlatego okładka jest jaka jest, postaram się coś wkrótce ogar
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x