historia zaczyna sie zwyczajnej lekcji jak to Natalia miała w planie lekcji z panem K,pewnego dnia przyszedl na lekcje mlody praktykant.Na poczatku cichy nie odwazny ,lekcja sie zaczeła zwrócilam uwage jak to ja na nowe osoby... mowie do koleznaki ej patrz hohoho nowy praktykant pewnie kolejny nudziarz co nie potrafi zainteresowac,lecz bylo inaczej lekcja sie zaczela z pan K ,praktykankt gadka szmatka ze jest praktykantem,rozpoczal sie temat ktory mial zrealizowac.na poczatku gosc niesmialy ale poczasie fajny pozytywny i rozgadany.padlo z jego ust pytanie nagle nastala cisza w klasiw nikt nie chcial odpowiedziec,zeby nie robic wstydu klasie zglosilam sie aby odpowiedziec na jego pytanie.podalam logiczne argumenty gosc probowal kontynulowac moja wypowiedz poniewaz moje spojrzenie na swiat go zadziwilo,w pewnym momencie konwersacje przerwal dzwonek.praktykant poprosil mnie po lekcji abym podeszla do biurka poniewaz chce porozmawiac spakowalam swoje rzeczy i podeszlam gosc mi sie ladnie przedstawil.mial naimie Jędrzej,rzucil do mnie tekst ze chcialby sie spotkac aby bardziej poznac moja opinie bo go to zainteresowalo,lecz przerwa sie skonczyla zadzwonil dzwonek musialam odejsc na lekcje.Jędrzej rozmawial przez dluzszy czas o mnie wraz z panem K,Jedrzejowi nie udalo sie uzyskac moich danych oprocz imienia ktore sama mu podalam,poprosil pana K aby sprawdzil gdzie mamy lekcje jedrzej podbil do mnie jak skonczylam lekcje chal podac konkretny termin gdzie sie mamy spotkac aby poznal mnie i moja osobowosc.Podal mi gdzie mamy spotkac sie wiec gdy juz nadszedl czas spotkania zjawil sie w umowionym miejscu poszlismy na lody usiedlismy na lawce w parku.po rozmowie ktora byla bardzo mila okazalo sie ze mamy wspolne zainteresowania oraz znajomych,odprowadzil mnie pod dom bo jak sie okazalo to niedaleko mnie mieszkal...,poprosil o kolejne spotkanie....cdn