Marica Blackden / Mikaelson / - dwxyzk (ZAWIESZONE)
  • Reads 3,377
  • Votes 167
  • Parts 15
  • Reads 3,377
  • Votes 167
  • Parts 15
Ongoing, First published Apr 09, 2020
Pewna kobieta spłodziła bliźniaki. Autina i Maricę.
Pół wampiry pół wiedźma. Rodzeństwo popadło w nienawiść do siebie.


Marica postanawia pomóc rodzinie Mikaelson'ów. Poznaje tam swoje przeznaczenie i zdobywa większą moc. Dzięki swojej dobroduszności zostaje zesłana do podziemnych lochów w cierpieniach i bólu, aby inni mogli żyć spokojnie.


Pomoc.
Uwięzienie.
Zbawienie.


Te trzy słowa opisują życie Marici Blackden. Jeśli chcesz je poznać to zapraszam do przeczytania! 








okładka mojego autorstwa :3
All Rights Reserved
Sign up to add Marica Blackden / Mikaelson / - dwxyzk (ZAWIESZONE) to your library and receive updates
or
#949strach
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
More than love || Pedri cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
Chico Dorado~~Lamine Yamal cover
online | newron cover
Moja Omega - Drarry cover
♡~001x456~♡ cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
Obserwator cover
It has always been you / JJ Maybank cover

Boys Don't Cry

77 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."