Kuroda Yuki była zmuszona do przeprowadzki w rodzinne strony Tokyo, co skutkowało tym, że musiała zostawić za sobą swoje dotychczasowe życie. Akaashi był jedyną osobą, która trzymała ją przy dobrej myśli, a teraz z daleka od niego miała wrażenie, że się podda natłokowi uczuć. Nigdy nie była tak silna, jak chciałaby i jak wydawać się mogło. Często przytłaczało ją za dużo silnych emocji, z którymi nie potrafiła uporać się sama. Nie wiedziała czy historia się powtórzy i jej mama znów wpadnie w wir pracy, a ona zostanie sama. Nie chciała wracać do miejsca, które mimo kilku miłych wspomnień i oczekującej na nią bliskiej osoby, nie zapowiadało się dobrze.
Nie oczekiwała dużo, a jednak nowe stare miejsce dało jej coś, czego tak bardzo pragnęła i potrzebowała, choć sama o tym nie wiedziała. Dało jej szansę na stanie się lepszą wersją siebie, która pokocha i zostanie pokochana. Wszystko przez czarnowłosego siatkarza, który spróbował ją złapać.
-^-
Zdjęcia wykorzystane do zrobienia okładki czy playlisty zostały przeze mnie znalezione na pintereście i nie są moje! Autorzy są mi nieznani.
Delikatnie przejechał dłonią po lekko zarysowanych pod skórą żebrach. Doczekał momentu, w którym był w stanie spokojnie policzyć kilka z nich.
Oplótł palcami chudy już nadgarstek; palce nadal nie stykały się przy opuszkach.
Gdzie Shoyo postanawia dążyć do perfekcji, a Tobio uporczywie próbuje wyciągnąć go z choroby.
30.03.2020 - 26.04.2020