Zniknąłem i pojawiłem się w świecie, gdzie ludzie są ubrani jak ciocia May na starych zdjęciach. Gdzie Avengers nie istnieją, przynajmniej jeszcze. Gdzie Tony przez kaprys losu jest w moim wieku. Śmieszne, kuriozalne. Oddzieliło nas pstryknięcie palcami i znalazłem się w świecie, w którym jeszcze się nie urodziłem. Tłumaczenie opowiadania @miryel