Nigdy nie widział jak cierpi. Uważał go za wroga. Sojusznika osób, które zaczęły grzebać w czarnej magii. Tacy nie znają litości. Nie wiedzą co oznacza słowo "przebaczenie". Zabijają z zimną krwią. Zdradzają, szpiegują i nigdy nie są szczerzy. Uczucia? Czy oni w ogóle mają do nich prawo!?
Nie widział w nim nic więcej poza wrogimi zamiarami. Zawsze starał się być od niego lepszy. Sam uważał się za godniejszego uwagi. Czysta krew? Wytłumaczenie dla słabeuszy, którzy boją się tych, co ciężką pracą dążą do celu. Gardził nim, ba! Wręcz prawie go zabił.
Jednak jedna sytuacja, zmieniła całkiem jego dotychczasowe myślenie...i ujrzał siebie jako potwora, w duszy tego, który zawsze był czysty.
°Napisane: 21.06.2020°
AU: uniwersum Harrego Pottera
⚠️TW: Śmierć jednego bohatera⚠️
[Bohaterowie tutaj użyci nie należą do mnie! Oryginalnym twórcą jest J.K. Rowling]