PROLOG Jeden dzień, jedna chwila i życie legło w gruzach. Nic nie zapowiadało takiego końca. Pasja była dla niego wszystkim, ale w pewnym momencie coś innego musiało się stać jego głównym obiektem zainteresowań. To miała być tylko wizyta w szpitalu, kilka rutynowych badań zaleconych przez lekarza rodzinnego, a co z tego wynikło? Kolejne wizyty, kolejne badania. Sport poszedł w odstawkę. Nie miał na to czasu, jego życie w tym momencie było w jego rękach. Z każdym dniem podupadający na zdrowiu nastolatek tracił wiarę...