Zawsze uważałam, że marzenia budują człowieka. Budują jego osobowość, jego uczucia, jego wszystko. Uwielbiałam marzyć. O wszystkim. Mając dwadzieścia parę lat marzenia czy to też realne czy nie, stanowiły nie odłączną część mojego życia. Codziennie wieczorem, kiedy zasypiałam myślałam nad marzeniami. Które mogą się spełnić, które niekoniecznie, a dla których szanse są przekreślone. Ty byłeś właśnie tym ostatnim. Nierealnym do szpiku kości. Bolało, ale przecież "nigdy byś mnie nawet nie poznał". Przecież. !ostrzegam przed cringem i niskim poziomem autorskim!
39 parts