"Czekałam zestresowana przed wejściem do kościoła. Moja suknia ślubna, połyskiwała radośnie dzięki promykom opadającego na nią słońca. Wiatr rozwiewał łagodnie moje włosy. Dziś miał nadejść najpiękniejszy i zarazem najszczęśliwszy dzień mojego życia. Usłyszałam kroki. Odwróciłam się z przekonaniem, że zobaczę za chwilę swojego przyszłego męża. Jakie było moje zdziwienia, gdy zamiast niego, zobaczyłam ją. "