Czyli majówkowy grill Winchesterów, na którym dzieją się rzeczy co najmniej dziwne. Fanfik nie jest pisany na poważnie, traktujcie z dystansem. Całość jest ubranym w słowa przeze mnie majówkowym rp z twittera. Było zabawnie, dziwnie, ale cudownie, mam nadzieję, że chociaż trochę się wam spodoba. Oczywiście z dedykacją dla całej Sekty Alexow (pamiętajcie, Alexow to nasz przywódca). Gdyby nie wy, nigdy bym tego nie napisała, uwielbiam was! Zdjęcie z okładki autorstwa @JuliettSun, jeszcze raz dzięki za pozwolenie! ^^