Odkąd Gilbert Blythe opuścił Avonlea minęły już prawie trzy lata. Nikt nie wiedział gdzie się podziewał ani kiedy wróci. Nie było z nim żadnego kontaktu, więc nawet najwięksi marzyciele przestali sobie wyobrażać, że jeszcze kiedyś go zobaczą. Pewnego dnia Ania dostrzega chłopaka na brzegu jeziora. Wrócił. Jest cały i zdrowy. Wszystko wydaje się być w porządku. Tylko czy będzie w stanie wypełnić pustkę w sercu ludzi, których zostawił? A szczególnie tej jednej rudowłosej osoby? Przyjaźń Ani i Gilberta była dla nich lekarstwem. Leczyła duszę i serca, goiła rany. Przynosiła ukojenie i dodawała siły. Jednak każde lekarstwo staje się niebezpieczne, gdy weźmie się go za dużo. Zatruwa nas od wewnątrz. Zatrzymuje w miejscu i nie pozwala ruszyć. A Ania i Gilbert nie chcieli być uzależnieni tylko od przyjaźni... Opowiadanie na podstawie serialu "Anne with An E" oraz książki "Ania z Zielonego Wzgórza". Wszelkie podobieństwo do innych opowiadań jest przypadkowe.All Rights Reserved