Elizabeth-mój cały świat.Jest najlepszym co mnie w życiu spotkało. Jej oczy raz śmieją się do tak wielu osób, raz błyszczą jak gwiazdy, a kiedy płaczą mi łamie się serce. Więc tak w skrócie jak poznałem najważniejszą osobę w moim życiu: Beth przyjechała ze swoją przyjaciółką Kylie na meet up. Naczelny plastik wpadł na Kye brudząc sobie sukienkę. Barbie zaczęła się awanturować a Li jak to ona musiała też zacząć awanturę z lalą, po paru chwilach za bląd doczepami eksperymentu medycyny estetycznej pojawiły się czarne loki. Finn "mogę mieć każdą" Wolfhard jako że ma słaby gust do kobiet okazał się być jej chłopakiem. Zaczął również drzeć się na dziewczyny. No i wtedy pierwszy raz zobaczyłem moją księżniczk. Objąłem Li w talii udając jej chłopaka bo oczywiście inaczej nasza gwiazdeczka by się od niej nie odczepiła. No więc tak zostaliśmy parą, ale tylko w show biznesie bo skoro Wolfhard już wiedział to musieliśmy utrzymać to też publicznie. Gdybym tylko wtedy wiedział że przede mną stoi całe moje szczęście... Nasz pierwszy pocałunek, nasze pierwsze wspólne zdjęcie, pierwsze "kocham cię" pierwsza bluza, którą jej dałem. Pamiętam jak zaczęliśmy tańczyć w rytm "summer depeession" a jako że kiepski ze mnie tancerz wywaliliśmy się na środku pokoju śmiejąc się jak dzieci. Wspólne oglądanie Harrego Pottera do rana. Pamiętam jak przechodząc przez środek pokoju wywaliła się o pudełka pizzy, myślała że już śpię więc zgasiła światło nie przewidziała jednego: wracając od łóżka ponownie wywaliła się o pudełka. Tym razem nie mogłem się powstrzymać się przed wybuchem śmiechu- na wspomnienie cicho się zaśmiałem
- Co cię tak śmieszy?
Zapytała czarnowłosa siedząca w moich ramionach
- Nic nic kochanie...
Odpowiedziałem zatapiając twarz w jej długich włosach
Zakończone ✓
© -teinizm 2020
#1 Noah- 22.05.2021All Rights Reserved