Druga część Trylogii Piekielnych Rozkoszy!
Oddech, palący usta.
Zęby, wgryzające się w skórę.
I ciemność, która mnie pragnie...
Ich ponowne spotkanie wcale nie jest zaplanowane. To zrządzenie cholernego losu, którego Naruto nienawidzi całym sobą. Bowiem dlaczego akurat tego wieczoru musi spotkać zmorę ze swoich koszmarów? I to w postaci samego diabła? Dlaczego musi ponownie mierzyć się z własnymi, ukrytymi pragnieniami?
Uczucia, seks i elektryzujące przyciąganie. Jeden wieczór, a zmienia absolutnie wszystko.
❝- Nie udawaj, że tego nie chcesz - szepnął Sasuke, parząc z namaszczeniem jego ucho. Naruto w pierwszej chwili miał ochotę się wyrwać, zakląć i opieprzyć go za jego bezczelność. Za perfidną arogancję i to, że penis w spodniach mu się przez niego uwypuklił. W drugiej przemyślał słowa Uchihy. Zaraz potem zadarł wysoko głowę, chcąc pokazać, że nie jest tak słaby, jak Uchiha zakładał. Już nie jest tym samym Naruto Uzumakim, którym kilka lat temu był.
- Nie chcę tego, Uchiha - mruknął, gdy Sasuke nieznacznie się odchylił. - Nie chcę ani twojego pieprzonego kutasa, ani cholernych zagrywek. I nie udawaj, że będziesz z tego powodu płakał. Znam cię nie od dziś, by wiedzieć, że jesteś po prostu sukinsynem, którego jakiekolwiek morały nie obchodzą, ani tym bardziej czyjeś uczucia.
- Masz rację - przyznał Sasuke, choć jego twarz nie zdradzała ani nuty skruchy. Wręcz przeciwnie, ta maska była wciąż nieskazitelna i pełna ognia, który tlił się w czarnych tęczówkach mężczyzny. Nic dziwnego, że Naruto miał wrażenie iż znów patrzy w oczy samego diabła. - Masz rację, Naruto. Nie obchodzą mnie czyjeś uczucia, obchodzą mnie twoje uczucia. I to, jak na mnie patrzysz.
- Niby jak? - prychnął Naruto.
- Tak, jakbyś już rozkładał przede mną nóżki. A twój pulsujący kutas jest tego niezaprzeczalnym dowodem.❝All Rights Reserved