Gwendolyn jest jedną z siedmiu córek Edgara Seandlazara. Mieszkają na obrzeżach miasta w tajemniczym, aczkolwiek emanującym ciepłem rodzinnym dworze. Dowiadują się, iż synowie króla poszukują żon. Edgar, kocha swoje córki całym sercem, dlatego gdy otrzymuje list od króla, z którym żył niegdyś w serdecznej przyjaźni, z zaproszeniem go i jego córek do miasta i uczestnictwa w balu urodzinowym jednego z trójki synów, decyzje zostawia do podjęcia córką. Na balu maskowym Gwen poznaje zwykłego mężczyzne, bez tytułu. Wydaje się być zarozumiałym, pewnym siebie dupkiem. Jednak Gwendolyn polubiła go i chciała spotkać się z nim ponownie. Dlaczego? Bo był inny od reszty. Dwie dusze, które pragnął jednego: Kochać swojego małżonka.
____________fragment____________
-Jest Pani zapewne kolejną sztuczną paniusią z dobrego domu, która ma ładną twarz, pustą głowę i chce być królową...- wiliczał książę, obracając Gwen wokół własnej osi.
-Wypraszam sobie! Nic Pan o mnie nie wie!- zdenerwowała się Seandlazarówna.
-Wiem więcej niż myślisz! I ten twój plan na zostanie królową nie wypali!-
-Plotki mówią prawde. Nasz przyszły król to zapatrzony w sebie, egoistyczny dupek, bez serca. I zdziwie cię.- tu przybliżyła twarz do jego ucha. -mam gdzieś korone. Jestem tu dla sióstr. Tańcze z tobą, bo dobre wychowanie mi tak każę. A prawda jest taka, że gdybym miała wybór, leżałbyś Panie otruty. Ale nie jestem zamachowczynią. Ale ty, Panie jesteś potworem. Jesteś bestią, zupełnie tak jak w plotkach na twój temat. Cóż lud się nie pomylił. Książe Bestio!- i odeszła.
_____________fragment___________________________koniec______________
One shoty 18+ . W większości kobieta z kobietą, mogą się pojawić też inne, ale bądźmy szczerzy... ✨Women✨
Bo "próżno w winie albo we śnie szukasz ucieczki"
"Śniłam o Tobie. Śniłam, że błądzisz gdzieś w mroku, podobnie jak ja. Odnaleźliśmy się."