Henryk jest w ciągłej podróży. Każdego ranka budzi się, pakuje walizkę i jedzie na dworzec, by tam wsiąść do pociągu i wreszcie znaleźć się w Warszawie. Jedzie do Stasia, do swojej jedynej, największej miłości. Opowiadanie zainspirowane prawdziwą postacią, która jeszcze niedawno przemierzała bydgoskie ulice.