W świecie gdzie wszystko zależy od twojej drugiej płci Omegi nie mają szans. Wszędzie w polityce, religi, statusie, nawet w sukcesji korony, nie liczy się to jaki jesteś, lecz kim jesteś. Alfy urodzeni przywódcy, Bety odważne i ciężko pracujące osoby i Omegi najniższa pozycja w hierarchii, stworzone po to, aby rodzić dzieci i zajmować się domem. W tym podłym świecie powoli zachodzą zmiany dotyczące równo uprawnienia; Omegi mają pozwolenie na uczęszczanie do szkół, mają zapewnione niezbędne leki potrzebne temu gatunkowi, Bety mogą stawać na równi z Alfami, a same Alfy nie posiadają takiej władzy jak wcześniej. Mimo to w wielu miejscach, wyższość jednej rasy nad drugą jest widoczna, uchwalona i utrwalana. W tym czasie pewna Omega spotyka Alfę, niby normalne spotkanie, ale zapoczatkuje coś wiele większego...
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x