Chciałabym, móc wyjąć myśli. Myśli z mojej głowy. Opieram się na rękach, Bo moje nogi już nie mają siły, Chodzenie z głową w chmurach, Obłoki wykańczają mnie. Nie mogę utrzymać już, Ciężaru tych wszystkich łez. Ale idę dalej, Mijam myśli wyjęte z pod prawa, Ale idę dalej Mimo, że częściowo opadam. Niknę w morzu z nicości zrobionym, Pustką całkowicie wypełnionym.