"- Macie pomysł co powinniśmy zrobić? - Kirishima popatrzył po zebranych, lecz nikt nie zabrał głosu. W mroku sali chemicznej błysnęły białe zęby, a od ścian odbił się wesoły śmiech. Opierający się o ścianę Katsuki Bakugou zmierzył blondyna wściekłym spojrzeniem. - Co cię tak bawi, patyczaku? Kaminari pokręcił głową z niedowierzaniem i rozsiadł się na biurku nauczyciela. - Jesteśmy totalnie zajebani w akcji, moi drodzy." Boku no hero akademia fanfiction Bethany365 & nadinterpretacja