Deidara zawsze jakimś cudem znajdował się w centrum niebezpiecznych wydarzeń. Nie szanował życia, lubił igrać ze śmiercią i nie bał się jej. Po śmierci jego rodziców zachowywał się tylko gorzej- ćpał, pił alkohol i palił. Stracił w ten sposób wszystkich przyjaciół i został zupełnie sam. Pewnego dnia usłyszał głos, a od tamtego momentu jego życie wywraca się do góry nogami. One-shot ze smutnym, ale jednocześnie szczęśliwym zakończeniem.