HAZARD •Patecki•
  • Reads 29,471
  • Votes 1,261
  • Parts 15
  • Reads 29,471
  • Votes 1,261
  • Parts 15
Ongoing, First published Jul 02, 2020
*Zamierzam tę część poprawić, jak będę miała więcej wolnego czasu - 23.03.2023

Druga część „Zakładu" o Pateckim
Aby zrozumieć wszystkie wydarzenia, powinno się ją przeczytać. 

„[...] - Miłość uzależnia podobnie jak hazard... Tylko przy niej nie pomoże chodzenie do grupy wsparcia ani na odwyk. Gdy cię dopadnie, niezależnie od tego jak bardzo starałabyś się pozbyć tego uczucia, ono pozostanie z tobą do twoich ostatnich dni. - kobieta złapała moje spojrzenie. - Bo prawdziwa miłość trwa do końca życia, niezależnie od tego ile błędów popełniła osoba, którą nią darzysz. [...]" 

Powyższy cytat jest fragmentem opowiadania.

*Zdarzenia przedstawione w książce są fikcją literacką i niekoniecznie muszą zgadzać się z tymi, które miały miejsce naprawdę.

*Nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstu 

*Mogą występować wulgaryzmy

Początek: 2 września 2020 r.
All Rights Reserved
Sign up to add HAZARD •Patecki• to your library and receive updates
or
#59mixer
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Ostatni raz cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Saga Mistrzów  cover
Mafia| Minsung  cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover
Obserwator cover

Boys Don't Cry

72 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."