✓We've Changed [BakuTodo] [zakończone]
  • Reads 24,981
  • Votes 1,587
  • Parts 17
  • Reads 24,981
  • Votes 1,587
  • Parts 17
Ongoing, First published Jul 07, 2020
Todoroki mieszka w domu dziecka. Jego rodzice nie żyją od dwóch lat. 

Bakugo. Rozpieszczony nastolatek, który ma wszystko... A może nie?

Bakugo jest nowy w liceum sportowym do którego uczęszcza Todoroki. Już na wejściu pokazuje swoją... specyficzną... naturę.

Niektóre sprawy tj. wzrost czy wiek są zmienione na potrzeby książki. Charaktery również trochę zmienione.

Trochę oc. 

Brak darów.

Przekleństwa, 18+, przemoc i takie tam różne. 

Zapraszam! 

Okladka nie moja.
All Rights Reserved
Sign up to add ✓We've Changed [BakuTodo] [zakończone] to your library and receive updates
or
#434bnha
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
syzyf | newron cover
CHICA ATRACTIVA | Lamine Yamal cover
𝑱𝒖𝒔𝒕 𝒐𝒏𝒆 𝒅𝒓𝒖𝒈 | Squid Game 2 - MODERN AU  | 𝘛𝘩𝘢𝘯𝘨𝘺𝘶 cover
Vegas || Mata cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Twoje Serce - Newron cover
Pod Sztandarem Wroga || NEWRON ( Nexe x Ewron)  cover
Zastępczyni Lorda Multiego//Young Multi YFL SMP 2 cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."