❝Czasem nadchodzą takie dni, gdy trzeba po prostu pozwolić sobie poczuć. Gdy wola przetrwania jest ważniejsza, niż honor, a słabość jest jedynym, co ci zostało. Czasem naprawdę trzeba walczyć❞ Alyssa była nadzieją. Nie można było jej nazwać wybawieniem czy magicznym kluczem do rozwiązania zagadki. Odgrywała jednak rolę w istocie ważną, trzymając wszystkich razem i nie pozwalając im zwątpić, choć samej jej się to zdarzało. Była inna. Nijak nie pasowała do ustalonego przez Stwórców obrazka i może to właśnie dlatego dali jej szansę. W każdym razie, na pewno była kimś. I ona jedyna nie potrafiła dostrzec w Thomasie niczego więcej, niż sklejki problemów z dość przeciętnym zamysłem.