Na wstępie chciałabym powiedzieć, że to owoc wakacyjnego znudzenia i nie polecam brać na poważnie niczego, co jest tutaj napisane. Dla własnego zdrowia psychicznego.
Ogólnie to beka tutaj ze wszystkiego, więc proszę bez spin. Albo, w sumie, jeśli chcecie spiny, to róbcie, będzie śmiesznie przynajmniej.
~~~~
To cudowne dzieło zaczęłam pisać zanim jeszcze pojawiły się wyniki drugiej tury, więc sądzę, że akcja dzieje się w alternatywnej rzeczywistości, w której Trzaskuś dopiero co wygrał wybory prezydenckie i zamierza przeprowadzać wielkie kuchenne rewolucje.
Nie zdaje sobie jednak sprawy z wielu przerażających tajemnic skrywanych przez Andrzeja Dudę i z tego, że miłość czeka za drzwiami.
Jeśli to czytacie, to was podziwiam, serio.
Musicie mieć bardzo nudne życie.
Also, zdjęcie głównego bohatera ukradłam z wp chyba...
nie wiem.
Pochłonięty pracą JK nie spostrzega, że jego małżeństwo chyli się ku upadkowi. Tkwiący z nim w beznadziejnej relacji Tae-hyung pewnego dnia postanawia odejść.
Wtedy wydarza się wypadek i doznaje amnezji, zapominając wszystko co związane z JK'em. Ich małżeństwo w jego głowie przestaje istnieć.
JK postanawia ten fakt wykorzystać i odzyskać uczucie męża.
Czy przyzna się, że Tae-hyung chciał od niego odejść czy skorzysta z szansy na odbudowę związku nawet za cenę kłamstwa?