~Opowieść o tym, jak dwa całkiem inne światy pomimo różnic tworzą jedność. A wszystko za sprawą jednego, niewinnego marzenia o byciu kochanym. ~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Jiminnie? - Spytałem, na co blondyn przechylił główkę na bok.
-Co to jest Jiminnie? - Spytał swoim łagodnym, melodyjnym głosem, na który moje serce zabiło szybciej.
Poruszyłem bezgłośnie ustami.
-Raczej kto to jest Jiminnie- poprawiłem blondyna, który przyglądał mi się z zaciekawieniem-To chłopiec, którego mi przypominasz.
-To niemożliwe, mały książę jest jedyny w swoim rodzaju-odezwał się nagle obcy głos, a ja zauważyłem, jak przy jego nodze kręci się mały, rudy lis. Lis, który chwilę temu do mnie przemówił.
"Co jest do cholery?"
Mimowolnie odsunąłem się, przecierając oczy. Poruszyłem bezgłośnie ustami.
-Ty nie istniejesz. Jesteś zmyśloną postacią na potrzeby książki! - wykrzyknąłem, nie będąc w stanie, uwierzyć w jego słowa. - Ciebie nie ma i nigdy nie było. Nie..nie wierzę..
-Dlaczego Pan tak krzyczy? - Spytał nieco zaniepokojony, cofając się - Wiara jest czymś, co musimy odnaleźć w sobie sami. Czasami ciężko dopuścić do siebie myśl, że coś jest prawdziwe. Lecz trzeba pogodzić się z tym, co widzi serce. Bo to w nim kryje się wiara- dodał, po czym nie patrząc na mnie, uciekł przed siebie, bez słowa pożegnania
Historia dziewczyny, która po traumatycznych doświadczeniach, stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie. W jej życiu pojawia się raper, który również boryka się z własnymi demonami.