Edyta wracając z imprezy w klubie idzie najszybszą drogą do domu, ulicą okrytą złą sławą. Pech chciał że trafiła w źle miejsce o złej porze. Spotyka mordercę... Mdleje... Budzi się w domu... Odczytuje list z groźbą... Czy pójdzie na policje??? Nie powie nikomu o liście?? A może jej psychika nie zniesie tego co się stało w przeciągu ostatnich kilku godzin???