-Jak ty kurwa mogłeś to zrobić?-wrzeszczałam na Noah coraz głośniej. On ją pocałował. Właśnie go straciłam. Ona wygrała.- dlaczego? wiedziałeś o tym wszystkim... - te wszystkie pocałunki, jebane noce i romantyczne chwile nic dla niego nie znaczyły. Czułam się jak zabawka. Jak nic nie warta suka. -Lily ja... -zamknij się. -Lily... -Nie nie nie. Po prostu nic nie mów. Zaufałam Ci, wiesz? A dla mnie to tak bardzo dużo.- Grace posłała mi triumfalny uśmiech na co straciłam panowanie. Podeszłam do niej i z całej mojej siły pieprznęłam ją z liścia. Dziewczyna zatoczyła kółko trzymając się za policzek. Nie mogłam pokazać jaka jestem słaba. Nie mogłam pozwolić na to żeby zobaczyli jak moje na nowo sklejone serce rozpada się w drobny mak. Cofnęłam się do tyłu i spojrzałam mu w oczy. Wyrażały żal, smutek i współczucie. Odwróciłam się na pięcie i wybiegłam ze szkoły. Słyszałam wołanie ale nie zatrzymywałam się. Łzy leciały po mojej twarzy. Wybiegłam ze szkoły. Nie czułam już nic. Moje serce stłukło się jak szklanka z kruchego szkła.
10 parts