Kiedyś mi powiedział żebym zabrała go do rajskiego miasta, gdzie trawa jest zielona a dziewczyny ładne. Wyśmiałam go, bo myślałam że żartuję. Był tylko nastolatkiem, który marzy o różnych rzeczach, nawet tak głupich. Takie coś jak Rajskie miasto, dla mnie nie istniało. Kiedy zauważyłam że był śmiertelnie poważny, nie wiedziałam jak się zachować. Był tylko moim przybranym bratem, jak miałabym mu więc wygłaszać jakieś mantry? Swoją drogą, był przecież ode mnie starszy. Dopiero po latach zrozumiałam, o co mu chodzi.... Cała książka pisana dla lepetitstich ♥
4 parts