Ogień jest błogosławieństwem. Płomienie wyzwoleniem. Pożoga swiętością. Dla Cressidy Ederee ogień zawsze był stygmatem i przekleństwem. W czasie, kiedy sama próbuje poradzić sobie z obowiązkami, jakie niesie dla niej praca w piekarni, szkolenie na wojowniczkę oraz nieustanna walka o ukazanie swojej wartości, James Addien staje przed największym wyzwaniem w swoim życiu - po zaginięciu wuja musi samodzielnie przejąć władzę w ogarniętym przerażeniem kraju. Cressida i James nie spotkali się przypadkowo. Kiedy ona zmienia całe swoje życie w ciągu jednej chwili, a on zaczyna kwestionować wszystko, co do tej pory tworzyło zwarte państwo, sami bogowie bawią się ich Przeznaczeniem i plotą nici ich Losów. Nad Arabetią wisi jarzmo wojny, głęboko skrywane tajemnice wychodzą na jaw, a prawda o nich samych zaczyna ich przytłaczać. Bunt przeciwko wszystkiemu, co znają, może doprowadzić do wspólnego zwycięstwa lub katastrofalnej porażki. Tylko jaki związek z tym wszystkim ma tajemniczy jegomość, który może być sprawcą całego zamieszania, nazywany Karmazynowym Jeźdźcem? ~ ~ ~ #2 w #highfantasy - 02.04.2023