*kooki* "Kiedy otworzyłem oczy oślepił mnie blask lampy wiszącej nade mną. Lekko z ledwością przekręciłem głowę by ogarnąć gdzie się znajduje. Zauważyłem mame siedzącą przy moim łóżku a na fotelu spał ojciec. - gdzie ja jestem? - powiedziałem cichutkim głosikiem, że prawię ledwo było mnie słychać. Mama gdy to usłyszała obudziła tate po czym wybiegła z sali i wróciła z lekarzem. ~ dobra... To znaczyło by że jestem w szpitalu... Okej. Co dalej? ~ - witamy Pana Jungkook'a. - powiedział lekarz uśmiechając się lekko w moją stronę. - Co się stało, że jestem w szpitalu? - zapytałem niepewnie patrząc na reakcję szczęśliwych rodziców oraz lekarza. - miał Pan wypadek samochodowy przez który doszło do obrażeń, które spowodowały pourazowy obrzęk mózgu i zapadł Pan w śpiączkę. - powiedział lekarz i zaczął robić mi szereg badań by sprawdzić czy nie doszło do jakichkolwiek powikłań oraz zadawał pytanie by sprawdzić czy pamięć mi nie szwankuje. - mógł bym się dowiedzieć ile tak leżałem? - 6 miesięcy - odpowiedziała moja mama patrząc na mnie ze łzami w oczach lecz była uśmiechnięta, czyli znaczyło by to łzy szczęścia zapewne spowodowane dobrymi wiadomościami od lekarza, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. ~ czyli to, co wydarzyło mi się, ciąża, samobójstwo mojej ukochanej, to wszystko zły sen? ~ popłakałem się ze szczęścia że ten koszmar w końcu się skończył raz na dobre. "All Rights Reserved