Jeden krok, drugi, trzeci... Odchodzę. Chwilami moje ciało odmawia posłuszeństwa, jednak nie odwracam się za siebie. Nie potrafię. Chcę zapomnieć o tym, że w Vergen zostawiłam mężczyznę za którego byłam gotowa oddać życie. Jednak los zdecydował, że nasze ścieżki muszą się rozejść. Nie chciałam tego i nie chcę, ale muszę się z tym pogodzić. Staram się zapomnieć o tym co było. Skupiam się na tym co jest teraz. Muszę okiełznać swoje demony, dręczące mnie od lat. Nagle los stawia na mojej drogę mężczyznę, który zdaje się przeglądać moją duszę na wskroś. Mam wrażenie że może wypełnić pustkę targającą moją duszą. Jednak czuję że wyrwa jaką w moim sercu pozostawił zielonooki elf wciąż daje o sobie znać.