Zemsta popycha ludzi do różnego rodzaju poświęceń, choćby tych niewinnych i z pozoru kompletnie niezwiązanych z nią ludzi. Nie HuaiSang zrobił wszystko, aby wymierzyć sprawiedliwość, coraz bardziej zatracając się w swoich grach. Ostatnim pionkiem szachownicy uwikłanej z kłamstw i manipulacji został Mo XuanYu, demoniczny kultywator, odrażający obcinacz rękawów, któremu zamierzał powierzyć jedno z najważniejszych zadań. Ten skrzywdzony przez życie mężczyzna nie miał nic do stracenia, a wolę życia czerpał z żądzy krwi. Wystarczy tylko jedna propozycja, jedna wyciągnięta nie do zadania ciosu ręka, aby zatańczył, jak lider sekty Qinghe Nie mu kazał. Zemsta potrzebuje ofiar, zagubionych owiec, gotowych na przelanie krwi.