Wszystko w porządku, Hermiono | Romione
  • Reads 8,929
  • Votes 543
  • Parts 20
  • Reads 8,929
  • Votes 543
  • Parts 20
Complete, First published Aug 18, 2020
~ Delikatny głos Hermiony zahuczał mi w głowie jak echo bijącego zegara. Dłoń zadrżała tak, że upuściłem różdżkę, a miotła upadła z hukiem. Hermiona... Powtarzałem w myślach jej imię, delektując się jego słodyczą. Zmusiłem się, by podnieść głowę. Stała tam, naprawdę tam stała: z głosami spiętymi w kucyk, w ślicznej, różowej, kwiecistej sukience, której jeszcze nigdy nie widziałem, z torbą na ramieniu, nieśmiałym uśmiechem na zarumienionej twarzy i iskrzącymi się w przygaszonym świetle lamp oczami ukrytymi pod wachlarzem ciemnych rzęs. Tygodnie rozłąki zatarły w mojej pamięci prawdziwy obraz Hermiony (bo żadne, nawet magiczne zdjęcia go nie oddadzą), który w tej chwili uderzył mnie z zadziwiającą siłą. Przekląłem moje nogi, które zapomniały, jak się chodzi; jedynym, na co potrafiłem się zdobyć, było wpatrywanie się w nią, jej piękne włosy, piękną sukienkę i piękną, olśniewającą twarz z rozdziawioną buzią. ~

okładka: Auguste Toulmouche (1829-1890) - "Le retour"
All Rights Reserved
Sign up to add Wszystko w porządku, Hermiono | Romione to your library and receive updates
or
#21funfiction
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Córka Lucyfera  || Teen wolf || Theo Reaken cover
Faith | Marcus & Martinus PL cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Pamiętnik Heroski II cover
Pamiętnik ślizgona cover
The living end cover
Gliniarze.😘Krystian Górski���😍2 ✔️ cover
TommyInnit - My Notebook cover
And Please Don't Cry cover

Boys Don't Cry

74 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."