Z pamiętnika zakochanej złośnicy. Czyż to nie brzmi jak oklepany tytuł jednego z popularnych filmów dla stada rozhisteryzowanych małolat? Chryste, jeszcze jak. Wiecie co jest gorsze? Świetnie oddaje stan, w którym się znajduję. Ja, zawsze wspaniale niezależna Ramona. Ta, która nie leci na tanie teksty i spojrzenia maślanych oczu... Och, co ja mówię. Topię się w miłosnym szambie i nie mogę znaleźć nawet słomki, żeby złapać oddech.All Rights Reserved