Z powodu braku dostępu do poprzedniego konta, przenoszę te opowiadanie tutaj. informuję również że będzie się ono znacząco różniło od oryginału.
Świat dzieli się na osoby magiczne i nie magiczne. Osoby magiczne, posiadające moc i potrafiące z niej skorzystać, stanowią zdecydowaną większość świata. I to do tego stopnia, ze osoby bez mocy są uważane za dziwne.
Magia dzieli się na różne kategoria, które ma się od urodzenia. Nie można nauczyć się mocy z którą się nie urodziło, można tylko rozwijać posiadający talent. Najczęściej spotykaną magią jest magia żywiołów. Dzieli się ją na cztery pod kategorie, ogień, woda, powietrze i ziemi. Inną kategorią jest magia prosta i kapłańska. Moc kapłańska płynie od bogów i to oni decydują o rodzajach i sile czaru. Magia prosta zwykle ogranicza się do prostych sztuczek iluzjonistów, ale opanowana do perfekcji pozwala nawet na stawanie się niewidzialnym, lub zmianę wyglądu. Jest też magia biała. Ogólnie rzecz ujmując zajmuje się uzdrawianiem i leczeniem, ale źle pokierowana może bez trudu zabić. Ostatnią grupą jest magia mroczna. Nekromancja i tradycja chaosu. Obie niezwykle niebezpieczne i dla osób używających jej jak i dla osób trzecich. Są zakazane, ale mimo to dalej praktykowane.
Osób nie posiadających mocy jest coraz więcej, co większości nie przeszkadza. Nie jest ich na tyle dużo żeby magia stała się legendą.
Jednak są tacy, którzy nie znoszą osób nie magicznych. Takimi ludźmi są czarodzieje z Berk. Bardzo stare plemię, które istniało jeszcze za panowania smoków. Od setek lat nie było tam żadnej osoby nie magicznej. Aż do pewnego momentu.
Historia dziewczyny, która po traumatycznych doświadczeniach, stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie. W jej życiu pojawia się raper, który również boryka się z własnymi demonami.